czwartek, 19 grudnia 2013

Nie do wiary - jestem mamą :D

Jestem mamą.

Nie mogę w to uwierzyć.

Moja córcia to najlepsze co w życiu mnie spotkało. Jeszcze nie doczekałam się spontanicznego uśmiechu, ale mam nadzieję, że już niedługo zobaczę.
Marysia jest wspaniała. Nie mogę się na nią napatrzeć, a czasem przestać całować :)

Zauważam, że kocham ją z każdym dniem coraz bardziej.

Moja mała iskiereczka...





Nie mam za bardzo czasu, żeby tu się rozpisywać, bo ta iskiereczka potrzebuje dużo uwagi, ale mam nadzieję, że kiedyś spokojnie siądę i nadrobię zaległości blogowe.

A z takich przyziemnych rzeczy to ciągle borykam się z kaszlem, na który nic nie można mi poradzić jeśli karmię piersią :(
No i już się pomału kończy połóg, jednak mimo to brzuch mam ciągle wielki i nie wiem czy kiedykolwiek mi opadnie...

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Z noworodka w niemowlaka

No i minął miesiąc :)
Moja córeczka nie jest już noworodkiem tylko niemowlakiem!
Jest cudowna. Czekam na jej pierwszy świadomy uśmiech, choć teraz z mężem cieszymy się każdym uśmiechniętym grymasem. 

Mi kaszel nie minął. Nawet stał się bardziej uporczywy. Podczas kaszlu po prostu się duszę. Nie mogę złapać powietrza przez parę sekund.
Muszę z tym pójść do lekarza, ale chcę zakończyć branie antybiotyków, które mi ostatnio lekarka przepisała, żebym była pewna, że nie pomogły.

Z karmieniem mam trochę problem, bo mam za mało pokarmu i muszę małą dokarmiać sztucznym mlekiem.
A poza tym nie mogę nadal uwierzyć, że jestem mamą.

Marto W. miałaś rację mówiąc, że jak pojawi się dzidziuś to czas będzie zapierdzielał :)
Nawet nie wiem kiedy minął ten miesiąc. 

Pozdrawiam i ślę całuski :*