Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym:
Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy
bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
1) osoby mającej orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów;
2) kobiety o widocznej ciąży;
4) instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;
5) policjanta, funkcjonariusza Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego,
Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Inspektora Kontroli Skarbowej, funkcjonariusza
celnego i Służby Więziennej, żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej — podczas przewożenia osoby
(osób) zatrzymanej;
6) funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych;
7) zespołu medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej;
8) konwojenta podczas przewożenia wartości pieniężnych;
9) osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim.
No to fajnie, bo kiedy jeżdżę po bliskich okolicach to pasów nie zapinam. Jednak wiele osób wypowiada się, że kobieta w ciąży, choć nie musi, powinna z pasów korzystać.
W sumie to sama już nie wiem. Kiedy jadę w dalszą trasę to pasy zapinam. Póki co nic mnie nie uciska, ale nie wiem jak będzie, kiedy brzuch jeszcze urośnie...
Zresztą nie wiem do kiedy będę mieścić się za kierownicą. Tak czy owak jest to naprawdę dylemat dla kobiety w ciąży... Przynajmniej dla mnie.
Zapinać czy nie zapinać...?
Z tą ciążą to zależy na kogo trafisz. Ja ogólnie zapinam pasy (ponoć są nawet poduchy dla kobiet w ciąży, gdzie można pas przepiąć na nogi). Jednak raz było mi mocno niedobrze i Nowy Człowiek torturował mój pęcherz i nie było jak pasa zapiąć. No i oczywiście nas zatrzymali i Pan policjant polemizował czy moja ciąża jest widoczna (typowa gadka o 4 miesiącu), oczy wybebeszył jak mu powiedziałam iż to koniec 6. Puścił nas bez mandatu na szczęście (też tego za prędkość:P )
OdpowiedzUsuńNo właśnie określenie "widoczna ciąża" jest niezbyt dokładne i pozwala polemizować. W sumie to niejedna kobieta mogłaby na ciążę zgonić w razie kontroli :D na przykład ja (chudziną nie jestem) nawet przed ciążą po dobrym obiedzie jakbym wypchała jeszcze specjalnie brzuch do przodu to 5 czy nawet 6 miesiąc jak nic ;P
UsuńJa zapinam. Zawsze :-)
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że prawidłowo zapięte pasy nie zaszkodzą. No i w razie ewentualnego (tfu! tfu!) wypadku, jednak bezpieczniej.