sobota, 7 września 2013
Bo brzuch w ciąży byłby elegancki jakby był przezroczysty :)
Siedzę sobie i obserwuję swój rosnący brzuch. Wygina się na lewo, na prawo, nagle podskoczy, potem znów delikatnie faluje.
Patrzę i zastanawiam się co Ty tam Marysiu robisz? :)
Wymyśliłam, że brzuch powinien wraz ze wzrostem stawać się przezroczysty, żeby mamusie mogły obserwować swoje przyszłe pociechy.
Czyż nie fajnie było by patrzeć jakie sukcesy odnosi nasza dzidzia? Czego się nauczyła, jak się zmienia no i przede wszystkim co tam sobie porabia.
W sumie mogłoby to grozić bezsennością i mamuśki musiały by dostawać dodatkowe lekarstwa, żeby w ogóle zechciały zasnąć, no i może byłyby wyrawe z życia, bo siedziałyby 24 h i obserwowały maleństwa... No to byłoby ryzyko :)
Albo chociaż każda kobieta w ciąży powinna dostawać od lekarza mini aparat usg (oczywiście taki specjalny nie groźny dla dziecka) i żeby sobie tak sama mogła obserwować w domu swoje maleństwo.
Może kiedyś jakiś "Jobs" coś takiego wymyśli?
O tablecie czy IPodzie też kiedyś sobie nikt nawet nie myślał... Albo o płaskim monitorze LCD czy w ogóle o trójwymiarowym obrazie. A teraz w kinach można oglądać nawet nie tylko 3D ale i 4D czy 5D... Że już nie wspomnę o telefonach komórkowych czy smartphonach. Kto by kiedyś pomyślał? Jak była stacjonarka to było git :)
Dlatego pełna nadziei, że jakiś geniusz już pracuje nad sprzętem dla przyszłych mamusiek dalej sobie brzuch będę obserwować. Bo na przezroczystość no to już raczej liczyć nie mogę ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Korzystaj z tego jeszcze spokojnego czasu :)
OdpowiedzUsuńTaki gadżet już jest ale nie w Polsce :)
OdpowiedzUsuńhttp://gadzetomania.pl/2011/10/12/przenosne-smartfonowe-usg-trafia-do-sprzedazy
To ciekawa sprawa...
UsuńPrzezroczysty brzuszek... Z jednej strony si, ale z drugiej - ludzie by Ci się na niego gapili podczas rozmowy.
OdpowiedzUsuńPod ubraniem nie byłoby widać :)
UsuńPisałam Ci już chyba, że ja to z tych bardzo panikujących przyszłych mam była, więc po pierwsze baaaaardzo byłoby fajnie gdyby mieć taki przezroczysty brzuszek, a po drugie-na bank bym nie spała :)
OdpowiedzUsuńWiesz, poza maluszkiem w brzuchu są jeszcze inne... z braku lepszego słowa, które zgubiłam, niech będą "rzeczy". Przezroczysty brzuch mógłby stać się Twoim utrapieniem; mogłoby Cię to wszystko odrzucać ;p
OdpowiedzUsuńAle takie przenośne mini-usg... Czemu nie? Ja bym była za :)
Może faktycznie natura wiedziała co robi zakrywając nam brzuszki :) choć ja bym miała kilka pomysłów na ulepszenie kobiecości ;) kilka dotyczyło by porodu...
UsuńCo do porodu - też miałam kilka wizji. Jedną z nich było teleportowanie się dzieciątka w odpowiednim czasie w moje ramiona ;p
Usuńja już tylko czekam aż będzie koniec tego kopania, pchania się i normalnie się wyśpie.
OdpowiedzUsuńCo zrobisz normalnie?
UsuńNo... mi tez się wydaję, że "normalnie" to po porodzie my się nie wyśpimy... ;)
UsuńTo ja już bym wolała trzecie, wewnątrz maciczne oko, bo wkurzałoby mnie to, że każdy mógłby podglądać. :-))))
OdpowiedzUsuńHe he też niezły pomysł :)
Usuńmoja kruszyna kopie i domaga się uwagi..jak zaczynam jej śpiewać..to przestaje się ruszać, chyba nasłuchuje...cudowne uczucie;)
OdpowiedzUsuń