Teraz to juz od blogowaia trudno bedzie sie wywinac :) kupilismy dzis laptopa :))
niestety wszystko po angielsku, wiec polskich znakow takze zrobic nie moge.
Piekne to uczucie, kiedy idziesz sobie do sklepu i kupujesz laptopa jak chleb. Bez rat, bez abonamentu, bez zadluzania sie. Wspaniale to uczucie...
I wszystko byloby wspaniale, gdyby nie fakt, ze slysze jak ten laptop chodzi... Jestem kompletna noga w tych sprawach moj maz tez sie takimi rzeczami nie zajmuje, a to nasz pierwszy laptop w zyciu. Prosta jestem wiem, ale zastanawiam sie czy tak powinno byc... Wasze laptopy tez slychac, ze chodza? Nie wiem czy to normalne i czy isc wymieniac na inny...
Słyszę swojego, zwłaszcza jak go trzymam na kanapie i się grzeje. Polecam podkładkę chłodzącą :)
OdpowiedzUsuńU nas to (tak doszlismy z mezem do wniosku) bedzie cos z glosnikiem...
OdpowiedzUsuńMój też słychać, ale on już swoje przeszedł;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ten jest funfel nowka niesmigany ;/
UsuńJa nie mam laptopa i pierwszy jaki kupie to chyba Daśkowi :/
OdpowiedzUsuńLaptop - fajna sprawa :)
Usuń