Czy testy owulacyjne pokazują prawdę?

Dziś zrobiłam test kolejny. Znowu kontrolna gruba, a testowa ledwo widoczna. Zrobiłam test o 14. Potem nie wytrzymałam i z ciekawości czy wyjdzie coś innego zrobiłam kolejny koło 22. Kreska testowa wyszła jeszcze jaśniejsza. Nie rozumiem tego. Myślałam, że będzie tak: jaśniejsza -> ciemniejsza -> jeszcze ciemniejsza -> gruba krecha, czyli owulacja. A tu coraz jaśniejsze.... Dziwne...

Drugi dzień testowania

Dziś znów sprawdziłam ile kresek pokaże test owulacyjny. Widoczna była wyraźnie kreska kontrolna, a testowa bardzo delikatnie. Ciekawe ile jeszcze dni będzie mi tak pokazywało...
Czytałam wczoraj na różnych forach wypowiedzi kobiet, które stosowały testy owulacyjne. Jedne były zadowolone inne nie. Najbardziej zaskoczyły mnie te kobiety, które napisały, że test pokazywał dwie kreski mimo, iż owulacji nie było (potwierdzone u ginekologa).
No ciekawe. Zobaczymy jak będzie u mnie.

Testujemy :)

Nadszedł dzień nomen omen testowania. Zrobiłam pierwszy test. Pokazała się jedna kreska mocna i druga bardzo jasna. Być może moje dni płodne tuż tuż... Czuję lekkie kłucie w lewym jajniku, więc może faktycznie coś jest na rzeczy. 

Zastanawia mnie pewna kwestia. Chodzi o kwas foliowy. Na opakowaniu pisze, że zaleca się brać kwas foliowy miesiąc przed planowanym zajściem w ciążę i przez pierwszy miesiąc od momentu zajścia w ciążę. Bardzo pozytywnie autorzy ulotki zakładają, że każda kobieta, która chce zajść w ciążę to jej się uda. 

No właśnie, ale co zrobić jeśli się nie udaje? A kiedy kobieta stara się przez 2 lata? Muszę zgłębić ten temat. Przeszukam dostępne informacje i w następnym wpisie dam znać co się dowiedziałam.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy :)

Testy owulacyjne

Dziś chciałabym opisać pewną rzecz, która jest bardzo pomocna dla tych kobiet, które nie potrafią same dokładnie określić kiedy mają dni płodne. Owulacja nie zawsze występuje w terminie wynikającym z obliczeń. Nie wszystkie kobiety mają tyle wytrwałości, aby śledzić i analizować śluz oraz mierzyć temperaturę. Ja się do nich zaliczam, więc zaczęłam szukać co może jeszcze pomóc w określeniu płodnych dni. Znalazłam coś takiego jak testy owulacyjne. Poczytałam, znalazłam na Allegro, zakupiłam. Za kilka dni zacznę stosować i zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Słów kilka o samych testach.

Testy owulacyjne są testami pozwalającymi w wiarygodny sposób ocenić kiedy u kobiety rośnie poziom hormonu odpowiadającego za owulację, czyli kiedy jest najlepszy czas na starania o dziecko. 

Jak wykonać test?

Musimy pobrać próbkę moczu do czystego naczynia, potem trzymając za kolorowa część testu zanurzamy go w próbce do wysokości linii max oznaczonej na teście i po10 minutach odczytujmy wynik.

Jak odczytać wynik?

POZYTYWNY – Jeśli ukażą się 2 kreski i kreska testowa (T) jest równie wyraźna lub jeszcze wyraźniejsza niż kreska kontrolna (C), oznacza to, że jajeczkowanie (owulacja) nastąpi w ciągu najbliższych 24-48 godzin.

NEGATYWNY – Jeśli ukaże się kreska tylko w obrębię kontrolnym (C) lub ukażę się kreska testowa (T), lecz jest ona jaśniejsza niż kreska kontrolna (C), oznacza to, że jajeczkowanie nie nastąpi w najbliższym czasie.

WYNIK NIEPRAWIDŁOWY – Jeżeli wyraźna różowa/fioletowa kreska nie ukaże się ani w obrębie testowym (T), ani w obrębie kontrolnym (C), odczytanie poprawnego rezultatu testu nie jest możliwe. W tym wypadku zalecamy ponowne przeprowadzenie testu.

Kiedy zacząć badania?
By określić czas kiedy najlepiej rozpocząć badanie za pomocą testów należy na początku określić długość cyklu menstruacyjnego.
Czas cyklu to ilość dni od pierwszego dnia okresu do ostatniego dnia poprzedzającego pierwszy dzień kolejnego okresu. Należy wyznaczyć średnią długość cyklu z ostatnich miesięcy.
Po wyznaczeniu należy skorzystać z poniższej tabelki do określenia w który dzień cyklu rozpocząć badanie owulacji.    
Jeżeli nie jesteś pewna długości cyklu zacznij od 11 dnia od pierwszego dnia ostatniego okresu.